Autor: Stephen Chbosky
Ilość stron: 218
Wydawnictwo: Remi
,,Charlie'' to wzruszająca historia o pewnym nastolatku, który właśnie zaczyna liceum. Wkracza w dorosłość. Nie jest zbyt asertywny, czyta książki i przeważnie trzyma się z boku.
Spokojnie, nie jest to jedna z tych typowych historyjek, w których główny bohater rozpoczyna liceum i jest dręczony przez wszystkich, a na końcu jest Happy End, a on pokazuje, że jest coś wart. Otóż nie.
Jest to historia... chyba nie dla każdego, bo trzeba być już w pewnym stopniu dojrzałym, by zdać sobie sprawę z powagi opisywanych tam rzeczy.
Na tylnej okładce książki napisane jest między innymi:
,,Drogi przyjacielu!
Piszę do Ciebie, bo jako jedyny mnie rozumiesz. Chciałbym Ci opowiedzieć o moim życiu, o seksie, narkotykach, związkach, akceptacji...''
W książce poruszane są tematy, które tak na prawdę otaczają każdego z nas. Niestety w dzisiejszych czasach ciężko jest znaleźć czas, by spokojnie przystanąć i pomyśleć, więc ludzie nie biorą sobie tego przeważnie do głowy.
Tytułowy Charlie ma dwójkę rodzeństwa, wiele razy bywał w szpitalach psychiatrycznych, bardzo tęskni za swoją zmarłą ciotką. Nie zdaje sobie sprawy, że to ona go skrzywdziła.
Książka jest pisana w formie listów. Zaadresowane są one do ,,przyjaciela'', którego nie znamy, a Charlie nie chcę, by on wiedział kim on jest. Piszę mu o swoim życiu, o tym co przeżył, bo ,,Chcę tylko wiedzieć, że jest na świecie ktoś, kto umie słuchać i rozumie innych, i nie przesypia się z dziewczynami, mimo że by mógł. Chcę wiedzieć, że tacy ludzie istnieją''.
Jest to piękna historia o przyjaźni, trudnych sytuacjach, nie łatwych wyborach i o prawdziwym życiu, które nie jest usłane różami.
Na prawdę jest to książka warta przeczytania.
Jeżeli ktoś z was już ją czytał, to dajcie mi znać w komentarzu co o niej myślicie. Tylko proszę bez spojlerów, by Ci co nie czytali, mieli przyjemność sami się dowiedzieć co kryję ta książka.
W środę będzie post o ekranizacji tej książki.
Książka jest wspaniała. Wciągnęła mnie maksymalnie i to ostatnimi czasy jedna z moich ulubionych. Jest naprawdę warta przeczytania i powinna być nawet lekturą, bo ludzie mogliby się wiele od niej nauczyć.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Selinka :*
Było by super gdyby dawali takie lektury, a nie jak np; ja miałem, według mnie, gównianego ,,Buszującego w zbożu''. Strasznie się zawiodłem. Holden jest według mnie po prostu straszny.
UsuńLektury powinny nas uczyć, a nie zanudzać. Oświata jednak tego nie rozumie. Ile razy słyszę od koleżanek i kolegów, że nie czytali, bo albo była za gruba albo nudna. Powinno się w lekturach coś dziać, a nie nauczyciel widzi we wszystkim to " piękno ". Dosłownie w każdym wyrazie i zdaniu, kiedy uczeń na to patrzy myśli " WTF ?! Gdzie ona to widzi ?! " Ta książka jest jedną z najlepszych po prostu. Polecam ją każdemu.
UsuńSelinka, widziałaś film?
UsuńTak jednak znacznie wolę czytać książki, a potem oglądać filmy, bo filmy nie oddają tak tego co zawarte jest w lekturze. Znacznie lepsza jest książka mimo, że aktorzy świetnie zagrali w ekranizacji powieści.
UsuńJa np; poznałem moje UKOCHANE Igrzyska Śmierci dopiero, gdy obejrzałem film :(
UsuńJa miałam tak w przypadku Zmierzchu jednak znacznie wolę teraz Miasto Kości.
UsuńJa przez lata podchodziłem sceptycznie do Zmierzchu, że nie lubię i wgl a nawet nie widziałem. Byłem dzieckiem :) A jak obejrzałem to miałem fazę i ściągnąłem dwie kolejne części :D
UsuńTo witaj w klubie ! Mi wszyscy wmawiali ( bracia oczywiście ! ), że to jest głupie, kicz itd., a że lubiłam takie filmy jak oni przeważnie to nie chciałam też tego oglądać. W końcu obejrzałam pierwszą część, pożyczyłam kolejne dwie, a potem kupiłam wszystkie pięć. Potem kupiłam książki i je wszystkie przeczytałam i tak oto zaczęła się moja era wampirów ! Haha :D O ! Pamiętnik Narkomanki byś dał opinię i w ogóle ?
UsuńPostaram się :)
Usuńwahałam się co do kupienia tej książki. teraz mam kolejną książkę do kupienia i przeczytania na wakacje. :) xx
OdpowiedzUsuńW takim razie miłej lektury :)
UsuńWspaniała książka! Mega szybko się ją czyta. Świetny styl w jaki napisane są te listy, jakbym czytała pamiętnik swojego rówieśnika i co więcej, bratniej duszy. Też jestem typem "wallfower"/ introwertyka. Chciałabym kogoś takiego poznać. Jedyny minus to te używki [alkohol, papierosy, narkotyki]), a tak to ideał jeśli chodzi o osobowość.
OdpowiedzUsuń