sobota, 21 lutego 2015

ReadWeek #2 Dzień 5

Read Week #2
Dzień 5
  Jeżeli wydaje Ci się, że słabo poszło wam czytanie tego dnia, pozwól, że coś Ci powiem :)
  Dlaczego nie ma na zdjęciu książki, zapytacie? Już śpieszę z wyjaśnieniami.
  Piątego dnia Read Week nie przeczytałem ANI JEDNEJ strony! Tak właśnie, nic nie przeczytałem. Pozwólcie mi się wytłumaczyć! Proszę.
  Po pierwsze: czasami po przeczytaniu książki dobrze jest ochłonąć. Wtedy lepiej nie rozpoczynać kolejnej historii kiedy do końca nie skończyło się z poprzednią.
  Po drugie: Obecnie mam wolne od szkoły (w poniedziałek do niej wracam) i potrzebowałem takiego dnia żeby po prostu odpocząć. 
  W dzień robiłem kilka rzeczy (a to na miasto itp) i w sumie to głównie w nocy mam czas żeby trochę w ciszy posiedzieć i wiecie, zamiast czytać... oglądałem YouTube, vine'y z Demi, śmieszne filmiki z Demi, serial w internetach i kilka odcinków na koszmarnej stronie, która co kilka minut się wyłączała i mnie wkurzała. Koniec końców poszedłem spać o 4.00 :)
  Jednak potrzebowałem tego, więc jest okay :)

Dajcie znać jak wam poszło czytanie w tym dniu. Mam nadzieję, że dla mnie szósty, już przedostatni dzień, pójdzie lepiej.

CZYTELNICZEGO DNIA ŻYCZĘ!

11 komentarzy:

  1. Już po zdjęciu domyśliłam się, że nic nie przeczytałeś. Każdy potrzebuje dnia na odpoczynek ;) Mi też zdarzają się dni podczas których nawet nie otworzę książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. W piątek skończyłam czytać książkę pt. "Piękna katastrofa" którą zaczęłam w czwartek wieczorem :-D Ostatnim razem książkę w ciagu doby przeczytałam w grudniu.
    Pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wczoraj też jakoś za bardzo nie czytałam - 30 stron. Zajęłam się innymi sprawami i jakoś po prostu nie ciągnęło mnie do książek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co prawda udziału w akcji nie biorę, ale rozumiem cię. U mnie wygląda to tak, że zastoje czytelnicze mam akurat wtedy, kiedy teoretycznie jest najwięcej czasu na czytanie. A kiedy przychodzi szkoła, to nagle mam ochotę posiedzieć z książką, a tu sprawdzian goni sprawdzian. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też tak mam, że jak skończę jakąś książkę to nie mogę zabrać się od razu za inną ;) Warto odpocząć, a zawsze miło jest pooglądać filmiki :D
    Ja teoretycznie nie biorę udziału w tym ReadWeek'a ale i tak wczoraj zaczęłam Losing Hope i mimo, że byłam cały dzień w Poznaniu to dzisiaj już jestem na 220 stronie. Sama nie wiem jak to zrobiłam ale jak książka dobra to co się dziwić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fapaczowa Pani21 lutego 2015 16:05

    Właśnie uważałam, że poszło mi słabo, przeczytałam tylko 80 stron, jak dla mnie to trochę mało, ale widzę, że nie idzie mi najgorzej w porównaniu z innymi

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też ten dzień był marny bo jakoś też zrobiłam sobie wolne od czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgól ten koper, synu.

    OdpowiedzUsuń