piątek, 28 listopada 2014

ReadWeek #1 dzień 4

READWEEK #1
Dzień 4

  To już czwarty dzień ReadWeek'u - szybko leci. Wedle początkowych planów dzisiaj kończyłbym Zostań jeśli kochasz jednak nie wszystko da się zaplanować.
  Wczoraj nie udało mi się przeczytać 122 stron i zakończyłem na 55, więc przeczytanie dzisiaj prawie 200 stron byłoby wielkim wyczynem zwłaszcza biorąc pod uwagę czas, którym dysponuję, ponieważ ja jestem raczej nocnym czytelnikiem, a w piątek muszę wstać wyjątkowo wcześnie (Najczęściej zaczynam lekcje o 13.15, jednak w piątki o 9.00) do tego późno wracam do domu.
  Trochę po 20.00 zacząłem czytać, ale dzisiaj byłem tak zmęczony - zasypiałem w autobusie! - że oczywiście nie udało mi się osiągnąć celu. Przeczytałem 20 stron i poszedłem spać z myślą, że za kilka godzin wstanę i poczytam. 
  Wstałem 40min po północy, ale czytać zacząłem dopiero około 1.40. I oczywiście TERAZ wkręciłem się w czytanie! Teraz kiedy powinienem już iść spać skoro mam wstać o 6.20. Nic dziwnego, że teraz chcę mi się czytać skoro się wyspałem :)
  Ostatecznie jestem na 102 stronie Zostań jeśli kochasz. Nie wiem czy uda mi się osiągnąć wszystkie cele w tym ReadWeek'u - tym bardziej, że w ten weekend chce coś nagrać, bo w tamtym nie miałem jak - ale mam nadzieję, że znowu będzie to szło po mojej myśli :)

A wy co czytacie?

CZYTELNICZEGO DNIA!

8 komentarzy:

  1. Ja ciągnę Telemacha w dżinsach dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. " było, by" znowu mnie tym załamujesz :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nad tym sie zastanawiałem i wiedziałem, że jest źle :(

      Usuń
    2. Przepraszam bardzo. Mam nadzieje, że teraz już będę wiedział :)

      Usuń
  3. Tymczasem zapraszam do wzięcia udziału w Świątecznej kartce z alicee 16 :)
    Więcej szczegółów tutaj >> http://alawkrainieksiazek.blogspot.com/2014/11/swiateczna-kartka.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam dzisiaj film ,,Zostań, jeśli kochasz" fajny ale wydaje mi się, że trochę złagodzony (głównie chodzi mi o scenę wypadku) :)

    W nocy czyta się najlepiej.:) Szkoda, że nie mogę długo czytać po nocach bo mnie strasznie oczy bolą, a litery to czasami normalnie się zamazują :(
    Ty to masz fajnie, 9:00 wyjątkowo wcześnie. Ja dzisiaj zaczynałam w szkole od 7:10 :) a lekcje miałam do 14:20 + kółko z techniki ( uwielbiam wyszywać) i w efekcie kończyłam o 16:00 :)

    Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, ale spokojnie uda się!

    ,,Life is what happens to you while you're busy making other plans."

    Powodzenia w ReadWeek'u !
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za wsparcie w ReadWeeku :)
      Dla mnie w książce średnio podoba sie scena wypadku.

      Najczęściej autobus mam o 12.00 i zaczynam szkołe o 13.15. Kończe o 16.20 a w domu 17.35

      Usuń