W ostatnim czasie z kilku różnych źródeł dotarły do mnie książki. Miałem jeszcze czekać na dwie książkowe paczki z okazji urodzin zanim zrobię BookHaul, ale koniec końców będą one w następnym albo po prostu na Instagramie. Zobaczymy.
W każdym razie, dzisiaj pokaże wam kilka książek, które otrzymałem.
Zacznę od tych, które dostałem na urodziny. W sumie nie dostałem ich tylko w dzień urodzin, ale dostawałem (i dostanę) również po. Niektórzy z was mogą wiedzieć, że 16 stycznia świętowałem swoje 17 urodziny.
Pierwsze dwie książki dostałem od wspaniałej i genialnej Anity z BookReviews by Anita, którą musicie znać! Anitko, ogromnie Ci dziękuję za tą paczkę <3
To było tak, że Anita poprosiła mnie żebym wypisał jej kilka książek, które chciałbym otrzymać, a ona wybierze dwie i mi wyślę, żebym nie wiedział co dostanę. Przyznam, że pierwszej książki się domyślałem, bo wtedy chwaliłem ją dla Anity przez cały dzień, a o drugiej zapomniałem nawet, że napisałem, więc była totalnym zaskoczeniem. (W wiadomości do Anity napisałem o plus minus 12 książkach, dałem zdjęcie i napisałem kilka słów).
Pierwszą z nich są Papierowe Miasta jednego z moich ulubionych autorów, mianowicie genialnego John'a Green'a.
Będzie to już czwarta książka z udziałem Green'a, którą będę czytał. W biblioteczce brakuje mi już tylko 19 razy Katherine.
W tym roku wychodzi film Papierowych Miast co było kolejnym powodem żeby jak najszybciej przeczytać tą książkę dlatego dziękuję Anicie, że mi w tym pomogła.
Książka podzielona jest na kilka części. Dodatkowo, wczoraj wertując książkę zorientowałem się, że w ostatnich kilkudziesięciu stronach jest podział na godziny. Jeszcze nie wiem o co chodzi. (bez spojlerów w komentarzach proszę).
Drugą książką od Anity jest powieść autorstwa Dave'a Cousins'a pt; Czekając na Gonza.
Pierwszy raz usłyszałem o tej książce na kanale Darki z WięcejKsiążków na YouTube. Zaciekawiła mnie tą powieścią, więc postanowiłem ją przeczytać. Zwłaszcza, że powiedziała, że jest ona dla fanów Charlie'go, a ja uwielbiam tą historię na papierze jak i na ekranie.
Książką rozpoczyna się od wiadomości do tytułowego Gonza.
Jestem ciekaw co kryje się na tych 250 stronach. prawdopodobnie ta książka znajdzie się na mojej liście w nadchodzącym Read Week'u :)
Kolejną książkę otrzymałem od mojej koleżanki z klasy. Był to jeden z prezentów, który dostałem od niej na urodziny.
Crescendo - Becca Fitzpatrick
Ostatnio zapowiadałem wam w poście o moich angielskich książkach, że w BookHaul'u bardziej pokaże jak wygląda ta książka i dzisiaj to zrobię.
Może zacznę od tego, że podoba mi się okładkę. Obwoluta jest - jakby to nazwać - odblaskowa. Na zdjęciu łatwo jest zobaczyć mnie jak robię zdjęcie książce.
Tak jak pisałem w poście wymienionym powyżej, nie mam pierwszego tomu, więc póki co nie będę zabierał się za tą powieść.
Pokaże wam jak ta książka wygląda wewnątrz.
Bardzo podobają mi się te pióra na wewnętrznej części okładki.
Kiedy zdejmiemy obwolutę książka jest cała czarna. Tylko na grzbiecie ma napisany tytuł, autora i - domyślam się, że - nazwę wydawnictwa.
W środku prezentuje się tak:
Następne trzy książki dostałem od wydawnictwa Świat Książki.
Z nimi wiąże się pewna historia, ponieważ nie przypuszczałem, że je dostanę.
Napisałem do wydawnictwa w sprawie książki Cyrk Nocy, jednak ze względu na zmiany, które nastąpiły w wydawnictwie nie mogli wysłać mi książki wydanej kilka lat temu i zaproponowali mi, abym wybrał coś innego z bardziej aktualnych książek, które oferują. Zobaczyłem Anioła, a z tego co pamiętam to już wcześniej wpadł mi w oko dlatego poprosiłem o tą właśnie powieść. Wydawnictwo zaoferowało mi, że mogą wysłać mi od razu całą trylogię, na co ja oczywiście chętnie się zgodziłem.
Jednak wiadomo, mieszkam w Anglii i nie wszystkie wydawnictwa chcą wysyłać książki za granicę Polski ze względu na koszta z tym związane.
Koniec końców z wydawnictwem dogadałem się tak, że wyślą mi paczkę na mój adres w Polsce i tak też zrobili, w grudniu. Dlatego czekałem do końcówki stycznia aż moja Mama poleci do Polski, by mogła wysłać mi książki.
Takim oto sposobem jestem w posiadaniu trylogii
ANIOŁ.
(Tak wiem, troszkę długa historia).
W jej skład wchodzą:
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie podobają się okładki do tej serii i plus dla wydawnictwa za zachowanie oryginalnych.
Za pierwszy tom planuje zabrać się pod koniec lutego lub na początku marca. Wtedy również możecie spodziewać się recenzji.
Tak prezentuje się mój Book Haul!
Mam nadzieję, że wam się podobał, ponieważ jest to dla mnie dość pracochłonne, a moje oczy ostatnio nie wyrabiają i zaczynam się o nie martwić.
Koniecznie dajcie znać czy czytaliście, którąś z tych książek i co fajnego ostatnio sobie kupiliście.
CZYTELNICZEGO DNIA ŻYCZĘ!!!
Supcio pozycje :) No i bardzo zazdroszczę, że masz taki kontakt z bloggerami, ze wymieniacie się prezentami i wgl :)
OdpowiedzUsuńJa bym się bała tak zaglądać do wnętrza książek (jak np. zrobiłeś to w dwóch pierwszych pozycjach) - zawsze jest duże ryzyko, że nazwa rozdziału może coś zdradzić
Jakiś czas temu chciałem sprawdzić ile stron ma ,,Zabrana o zmierzchu'' i zdradziłem sobie największą tajemnice serii. Co prawda to co przeczytałem wiele nie wyjaśnia, ale domyślam się co to może oznaczać.
UsuńNiestety ja nic nie czyyałam z powyższego stosu, ale ciekawi mnie książka Greena.
OdpowiedzUsuńCo znaczy, że Twoje oczy nie wyrabiają? Rozwiniesz tą myśl ?
Znaczy to tyle, że oczy mnie bolą, wyskakują czerwone żyły, czuje jakieś dziwne pulsowanie w oczach, czasem już lepiej nie otwierać, bo bolą. Czasem też łzawią. Zaczynam się o nie martwić i próbuje jakoś ograniczyć siedzenie przy ekranach.
UsuńPapierowe Miasta też dostałam na urodziny i jest to moja ulubiona książka Greena - przynajmniej na razie ;) Crescendo nie czytałam, ale miałam okazję czytać pierwszy tom czyli Szeptem i jestem pewna, że po Crescendo nie sięgnę mimo, że ma świetny tytuł ;)
OdpowiedzUsuńAż tak źle?
UsuńJak dla mnie to najgorsza książka jaką czytałam. Irytowała mnie nieziemsko ;)
UsuńCzytałam 'Szukając Alaski' i pierwszy tom 'Anioła'. Szczerze powiem, że tą drugą pozycje fabularnie średnio pamiętam, ale wiem, że mi się w miarę podobało, natomiast 'Szukając Alaski' polecam bardzo serdecznie! 'Czekając na Gonza' też mam już u siebie na półce dzięki Darce, czeka teraz na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że ,,Szukając Alaski'' jest świetne. Bardzo mi się podobała :)
UsuńŁo matko, czy nikt już nie czyta książek, które kazałby myśleć? Te produkty literaturopodobne mnie dobijają.
OdpowiedzUsuńKochany/a, o gustach się nie dyskutuje. Ktoś powiedział, że te książki nie zmuszają do myślenia? Może jesteś jedną z tych osób, które nie widzą "drugiego dna" w tego typu pozycjach.
UsuńLubisz czytać książki z wyższych półek? Proszę bardzo, idź szczyć się tym gdzie indziej.
Miłego dnia :)
Amerykańskie wydania zazwyczaj są genialne i bogatsze od polskich. Ostatnio czytałam powieść ,,All the bright places", której obwoluta przypomina kawałek tapety z przyklejonymi karteczkami. Obwoluta miała kilka faktur - małe karteczki miały wyczuwalne zagniecenia, ,,ściana" była chropowata a rozdarcia na tapecie również miały inną fakturę.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o serię Becci Fitzpatrick, to nie przypadła mi do gustu, ale za to całkiem niezłe jest jednotomowe ,,Black Ice" tej samej autorki.
Piękne zdobycze, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńCo do oczu, koniecznie kup sobie jakieś krople kojące, ja bardzo lubię ze świetlikiem, może troszkę ogranicz czytanie (wiem, trudno :D ), a już na pewno siedzenie długie przed komputerem. No i bardzo ważne jest dobre oświetlenie jak wiesz pewnie, i przy korzystaniu z komputera i przy czytaniu. Jak dalej będzie problem, będziesz widział trochę niewyraźnie to od razu idź do okulisty. Ja sobie narobiłam sporą wadę i mimo, że u mnie to też genetyczne, to to wszystko co wymieniłam wyżej też miało spory wpływ ;)
Dzięki. Chcę właśnie kupić jakieś krople, ale trochę się boję, że będą złe i nie daj Boże coś się stanie.
UsuńPorozmawiaj z farmaceutą, wszystko wyjaśni ;) Od siebie mogę polecić krople Bepanthen, w opakowaniu są nowe buteleczki kropli na każdy dzień, więc nie ma szans, że się zepsują czy coś ;) I niesamowicie działają, bardzo delikatne. Używam kropli na co dzień, bo noszę soczewki, a przy takich stanach jak czytałam wyżej to już sobie nie wyobrażam, żeby ich nie aplikować ;) To jest jak takie "dodatkowe łzy", tylko właśnie lepiej wybrać te bez konserwantów, wtedy nie powinno się dziać kompletnie nic. Ale koniecznie idź do okulisty, bo może się okazać, że jednak to zapalenie spojówek i wtedy pomogą tylko lecznicze.
UsuńDziękuje bardzo. Zobacze, czy są tutaj te krople.
UsuńChciałem iść do okulisty, ale Mama powiedziała mi, że strasznie długo sie czeka.
Czytałam Crescendo (cała sagę Szeptem) juz dawno i bardzo mi się podobało.
OdpowiedzUsuńPozostałych nie czytałam, ale czytałam wszystkie książki Greena (dobra, 19 razy Katherine przeczytałam do połowy) i mi się podobały, wiec w najbliższym czasie mam się zabrać za Papierowe miasta.
Anioła pożyczyłem kiedyś id koleżanki, ale akurat byłam chora i nie dałam rady przeczytać. A później musiałam oddać.
Cynthia O.
Uwielbiam Papierowe miasta i oczywiście cała seria Szeptem<3
OdpowiedzUsuńA co do Anioła chętnie bym przeczytała. Nawet mam ebooka na czytniku, jednak zawsze brak czasu, aby się zabrać za tą książkę.
Ja z tych książek niestety czytałam tylko Papierowe miasta i były dla mnie niemiłym doświadczeniem. Zupełnie mi sie ona nie spodobała, lecz jeśli mówisz że inne książki zielonego Ci się spodobały to ta pewnie też ;).W planach z tych książek mam serie Szeptem, natomiast o innych nie słyszałam, więc wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńA jakie książki Pana Green'a czytałaś? :)
UsuńAaa! Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej, a słyszałam jedynie o Green'ie. I to tylko za sprawą "Gwiazd naszych wina". Moje ostatnie zakupy kręcą się wokół Nesbo i bardzo się z tego cieszę. :3
OdpowiedzUsuńJa niestety nie czytałam jeszcze tych książek ale chciałabym przeczytać papierowe miasta :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam sobie "Utratę" i "Wróć, jeśli pamiętasz" :)
Czytalem wszystkie ksiazki oprocz "Aniola" nie rozumiem czemu, ale mnie to strasznie odpycha. A mam pytanie do Crescendo, bo jak widze masz tu zdejmowana okladke to jakas nowa? Wszystkie ksiazki jakie czytalem i widzialem nie mialy takiej :(/kk
OdpowiedzUsuńTo jest angielskie wydanie. Tutaj najczęściej, gdy jest twarda okładka to jest i obwoluta.
UsuńGreen i Becca Fitzpatrick <3 no i Anioł... Chcę wszystkie :P
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na recenzję "Czekając na Gonza", bo słyszałam o niej wiele dobrego i zastanawiam się czy ją kupić ;)
OdpowiedzUsuńo-ksiazkach-inaczej.blogspot.com