sobota, 27 września 2014

Gnijąca Panna Młoda - recenzja filmu

GNIJĄCA PANNA MŁODA


  
  Kilka dni temu oglądałem film Gnijąca Panna Młoda i po obejrzeniu mogę stwierdzić, że przynajmniej dla mnie jest to jeden z tych filmów, po których obejrzeniu trzeba się zastanowić, aby go zrozumieć.
  Był to chyba mój pierwszy film Tim'a Burton'a, (Tak, nie oglądałem Mrocznych Cieni.) ale w miarę jak najszybciej chce nadrobić zaległości.

  Wracając do tematu:
Głównym bohaterem jest młody i wrażliwy chłopak imieniem Wiktor. Jest synem dobrze sytuowanego handlarza rybami. Jego rodzice zadecydowali, że ma poślubić córkę zubożałego, ale arystokratycznego rodu Everglotów. Państwo Everglot mają córkę, Wiktorię. Pomimo obaw młodzi przypadają sobie do gustu. NIestety zapowiadany ślub nie może dojść do skutku. Wiktor przypadkowo żeni się z sympatyczną nieboszczką, która zabiera go do świata zmarłych.
Co teraz kiedy Wiktor jest w zaświatach, a na ziemi czeka na niego jest ukochana? Jak potoczy się ich los i czy w końcu się ożenią? Rodzice Wiktorii nie chcą czekać. Dla nich liczy się tylko majątek.


  Kiedy skończyłem oglądać ten film to nie wydawał mi się jakiś specjalnie wybitny. Uznałem go po prostu za bardzo fajny, ale potem zacząłem się zastanawiać nad postacią Gnijącej Panny Młodej. Ma taką smutną historię. Chciała po prostu miłości, a gdy wydawało jej się, że Wiktor będzie już z nią do końca... śmierci? (Ciężko to określić, bo ona jest martwa) okazało się, że jest inaczej.
  Straszna jest postawa rodziców Wiktorii. Byli bankrutami - fakt, ale żeby wydawać córkę za pierwszego lepszego z majątkiem? Tak bardzo denerwuje mnie chciwość, a oni są genialnym jej przykładem! Nie liczyła się dla nich miłość córki do Wiktora, tylko to, żeby wzbogacić się kosztem córki. To jest na prawdę smutne. 

  Oglądałem film z lektorem i niestety piosenki nie były tłumaczone. Piszę niestety, ponieważ niektórych słów nie rozumiałem, gdy śpiewali co było dość uciążliwe, gdy opowiadali historie śmierci Gnijące Panny Młodej właśnie poprzez piosenkę.

  Jak już pisałem, mimo iż chwile po zakończeniu filmu nie wydawał mi się zbyt wybitny to nie ukrywam, że pod jego koniec łza zakręciła mi się w oku. 

  Ostatecznie nie uważam tego filmu za jeden ze swoich ulubionych, ale na pewno ma mądre przesłanie, dzięki któremu zyskuje w moich oczach:
Jak wiele krzywdy może wyrządzić chciwość i żądza pieniądza.

  Gnijąca Panna Młoda jest tego idealnym przykładem? Dlaczego? Dowiecie się oglądając ten film.






  Jeżeli oglądaliście ten film to dajcie znać co o nim myślicie i czy oglądaliście inne filmy Tim'a Burton'a. Jestem pewny, że chociaż część z was je oglądała. 

Jeżeli jest jakiś film, o którym chcielibyście przeczytać kilka słów - piszcie komentarze w zakładce

Pamiętajcie, że codziennie widzimy się na różnych portalach społecznościowych.
Tutaj znajdziecie wszystko:

6 komentarzy:

  1. Oglądałam: "Edward Nożycoręki", "Charli i Fabryka Czekolady", "Mroczne Cienie", "Frankenweenie", "Sweeney Todd - Demoniczny Golibroda z Fleet Street", "Alicja w Krainie Czarów" i oczywiście "Gnijąca Panna Młoda" :) Uwielbiam każdy film Burtona, genialnie przedstawia postacie i (tak jak napisałeś) trzeba się zastanowić nad głębszym znaczeniem filmu, ale też samych postaci. Mam jeszcze plan obejrzeć "Miasteczko Halloween". Możesz ocenić każdy z tych filmów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że niektóre z nich ocenie :)
      Większość z tych filmów, które wymieniłaś nie wiedziałem, że są jego. Najbardziej zaskoczył mnie ,,Edward Nożycoręki''.
      W takim razie z jego filmów oglądałem też ,,Alicje z Krainy Czarów''. Fajny film :)

      Usuń
  2. This web site really has all the information and facts I
    needed about this subject and didn't know who to ask.

    My web blog; Discover More Here

    OdpowiedzUsuń
  3. oglądałam gnijąca panna młoda i sie z tobą zgadzam. Również oglądałam frankenweenie i miasteczko halloween.

    OdpowiedzUsuń
  4. Malutka uwaga: ci Twoi "Wiktor" i "Wiktoria"... To się pisze przez V

    OdpowiedzUsuń
  5. "Gnijąca Panna Młoda" to jeden z najlepszych filmów wszech czasów, w podobnym guście jest "Miasteczko Halloween" (osobiście wolę "Gnijącą...", ale to tylko ze względu na moją niechęć do polskiego głosu Sally z "Miasteczka...").

    OdpowiedzUsuń