Hello People!
Dzisiaj chciałem poruszyć dyskusję dotyczącą audiobooków.
Osobiście bardzo lubię używać audiobook'ów. Sprawia to mi wielką przyjemność. Niemalże co noc słucham ich przed snem i często budzę się ze słuchawkami w uszach. Uważam, że są one bardzo wygodną opcją kiedy nie ma się pewności co do kupna danej pozycji, poprzez słuchanie np; fragmentu audiobooka możemy otrzymać przedsmak powieści.
Jest kilka popularnych pozycji, które nie są moim priorytetem jeżeli chodzi o kupno albo nawet nie planuje się w nie zaopatrzyć, słuchanie jest bardzo wygodnym wyjściem dzięki, któremu z łatwością możemy dowiedzieć się czegoś o danej pozycji.
Audiobooki są również dobre kiedy ma się zastój czytelniczy. Nie są one aż tak wymagające, wystarczy posłuchać i można nabrać ochotę, aby zabrać się za czytanie.
Kiedy nie masz wiele czasu możesz po prostu posłuchać audiobooka w trakcie zajmowania się czymś innym, ułatwiają one robienie kilku czynności jednocześnie.
Jestem bardzo ciekaw co wy myślicie na ich temat. Używacie ich czy nie i dlaczego?
Poruszmy dyskusję w komentarzach.
Nagrałem również filmik tego dotyczący, który możecie znaleźć na moim kanale na YouTube:
A tymczasem...
CZYTELNICZEGO DNIA ŻYCZĘ!
Ja się przyznam do tego, że z takich udogodnień jak audiobook nie korzystam. Raz zdarzyło mi się przesłuchać jakąś książkę Katarzyny Grocholi, ale nawet nie pamiętam jej tytułu. Zresztą nic nie pamiętam. Wolę książkę w jej fizycznej postaci, taką którą mogę wziąć do ręki i przeczytać. Wtedy zapamiętuję nawet jakieś nieistotne szczegóły i skupiam się jedynie na tym, co chce mi przekazać autor. Staromodne podejście, wiem.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ponownie sięgnę po audiobooka i w końcu się do niego przekonam, kto wie. :)
Jaką herbatę piłeś podczas nagrywania filmiku?
Pozdrawiam Cię, Robert.
http://tamczytam.blogspot.com
Chyba nic nie zastąpi tradycyjnego czytania. Chyba nigdy nie przesłuchałem całego audiobooka, zazwyczaj jest to kilkugodzinny fragment.
UsuńByła to herbata truskawkowa, bardzo polecam :)
Audiobooków używam od niedawna. Wpadłam na takowy pomysł, kiedy zaopatrzyłam się w bezprzewodowe słuchawki z wbudowanym wejściem na kartę pamięci. Jako, że w pracy tylko bezprzewodówki mogę używać, a niejednokrotnie mi się dłużyło, postanowiłam zaopatrzyć się w audiobooki. Kiedy inni tylko pracują, ja pracuję i "czytam książki" :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie jestem zwolenniczką tradycyjnych książek. Do niedawna nie korzystałam także z e-booków. Dopiero, gdy zobaczyłam u znajomej, zakolegowałam się z jej czytnikiem, doszłam do wniosku, że to całkiem wygodne. Czytnik jest super opcją na weekendowe wyjazdy, obozy, czy nawet w drodze do pracy czy szkoły. Jest dużo lżejszy i mniejszy niż papierowa książka, dzięki czemu można go wszędzie ze sobą zabrać bez dodawania sobie zbędnego ciężaru. Pamiętam, jak przed kupnem tego cuda brałam na obóz harcerski 4 grubaśne książki, bo wolałam mieć więcej niż mniej. Teraz mogę zabrać i 40 :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o audiobooki... szczerze mówiąc nigdy nie próbowałam, ale myślę, że trudno byłoby mi się skupić na treści.. Zdecydowanie jestem wzrokowcem, czytać mogę w każdych warunkach. W stu procentach skupiam się literkach, które mam przed oczami. Ze słuchaniem jest u mnie zdecydowanie gorzej.. ;/ Ale kto wie, może kiedyś zdecyduję się spróbować.
Audiobooki nie są dla mnie - na dłuższą metę nie potrafię się skupić na tym co mówi lektor, zresztą często też wyłączam się przy długich monologach moich znajomych. Słuchanie książek jest mega wygodne i zazdroszczę tym, którzy mogą z tego korzystać i się tym cieszyć. Liczę na to, że z wiekiem coś mi się pozmienia i przestawię się na tryb umiejętnego słuchania ;)
OdpowiedzUsuń